PARAFIA ŚW. WOJCIECHA B.M. W KIKOLE

RZYMSKOKATOLICKA PARAFIA DIECEZJI WŁOCŁAWSKIEJ

Papież dba o kondycję.

Osobisty trener kardynała Roberta Prevosta nie wiedział, kim on jest. „Trenował u mnie dwa lata.

Rozpoznałem go, kiedy stanął na balkonie bazyliki Świętego Piotra” po konklawe – powiedział dziennikowi „Il Messaggero” Valerio Masella z siłowni koło Watykanu. Przychodził tam ówczesny prefekt Dykasterii ds. Biskupów. W rozmowie z rzymską gazetą osobisty trener powiedział o kondycji 69-letniego papieża: „Jak na człowieka w tym wieku jest w nadzwyczajnej formie fizycznej, typowej dla kogoś, kto nigdy nie przestał uprawiać sportu. Ma doskonałe proporcje między masą mięśniową, masą kostną i masą tłuszczową”. 26-letni Masella trenował Roberta Prevosta, odkąd w 2023 roku przyjechał do Rzymu mianowany przez Papieża Franciszka prefektem Dykasterii ds. Biskupów. Na uwagę, że wynik konklawe oznacza utratę klienta, Włoch podkreślił: „W siłowni nikt nie wiedział, że Robert – teraz Leon XIV, to kardynał, nawet ja, który go trenowałem”. Trener opowiedział, że przyszły papież regularnie przychodził do siłowni. „Był dokładny, przychodził dwa, czasem trzy razy w tygodniu, co zależało oczywiście od jego obowiązków w pracy. Widziałem go zawsze rano” – wyjaśnił. Jak dodał, jego podopieczny przychodził na godzinę, a potem szedł do pracy. Ćwiczył na maszynach, w tym na bieżni i rowerze treningowym. „A potem przez pół godziny robiliśmy ćwiczenia wzmacniające mięśnie i postawę” – wyjawił. Masella przyznał, że kardynał Prevost nie robił na nim wrażenia zestresowanego pracą. Podczas ćwiczeń mało rozmawiali. „Był bardzo zdystansowany, choć zawsze nadzwyczaj uprzejmy i uśmiechnięty. Czasem mówił mi, że od młodości dużo uprawia sportu i lubi wiele dyscyplin” – powiedział trener z siłowni, który nie wiedział, że ćwiczy z kardynałem. Przyznał: „Sądziłem, że to człowiek zajęty, ale nie wiedziałem dokładnie, jaki jest jego zawód”. Opowiedział także: „Kiedy został wybrany, ja oglądając telewizję od razu go rozpoznałem. Nie mogłem uwierzyć. Trenowałem przyszłego Papieża. To coś niebywałego, bo dla mnie był klientem, jak inni i zachowywał się jak wszyscy klienci w siłowni”. JG, PAP

Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-stolica-apostolska/319827,papiez-dba-o-kondycje.html